Menu:
MÓDLMY SIĘ:
Akt zawierzenia
Bożemu Miłosierdziu
Boże, Ojcze miłosierny,
który objawiłeś swoją miłość
w Twoim Synu Jezusie Chrystusie,
i wylałeś ją na nas w Duchu Świętym, Pocieszycielu,
Tobie zawierzamy dziś losy świata i każdego człowieka.
Pochyl się nad nami grzesznymi,
ulecz naszą słabość,
przezwycięż wszelkie zło,
pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi
doświadczyć Twojego miłosierdzia,
aby w Tobie, trójjedyny Boże,
zawsze odnajdywali źródło nadziei.
Ojcze przedwieczny,
dla bolesnej męki i zmartwychwstania Twojego Syna,
miej miłosierdzie dla nas i całego świata! Amen.
Jan Paweł II, Kraków-Łagiewniki, 17.08.2002 r.
FACEBOOK:
PROGRAM UE:
„Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów wiejskich:
Europa inwestująca w obszary wiejskie.”
Operacja pt. Wykonanie konserwacji zabytkowych organów w kościele M.B. Nieustającej Pomocy w Węglówce, której celem jest zachowanie dziedzictwa kulturowego poprzez remont zabytkowych organów
współfinansowana jest ze środków Unii Europejskiej w ramach działania
„Wdrażanie lokalnych strategii rozwoju” – mały projekt
Program Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013
ROK LITURGICZNY:
Rok Duszpasterski 2022/2023
Wierzę w Kościół Chrystusowy
Losowe zdjęcia:
Wrzesień:
***************
Adoracja eucharystyczna w ciszy
- w dni powszednie od godz. 17.30
- w niedzielę, od godz. 16.30
Okazja do spowiedzi św.:
w dni powszednie: pół godziny przed Mszą św.
w niedzielę i uroczystości: dziesięć minut przed Mszą św.
Nabożeństwo Fatimskie
13 września (środa), godz. 18.00
Modlitwa w intencji Ojczyzny
2 września (sobota), godz. 18.00
14 września (czwartek), godz. 18.00
Msza św. przy pominku na Jaroszach
17 września, godz. 14.00
Nabożeństwo ku czci św. Rity
22 września (piątek), godz. 18.00
W górnym kościele
w każdą ostanią niedzielę miesiąca - Msza św, zbiorowa.
we wrześniu
Msza św. zbiorowa - 24 września
***************
MSZE ŚW. i Adoracja:
DNI POWSZEDNIE
700, 1800
NIEDZIELE I ŚWIĘTA
730 (z godzinkami do NMP),
900 (kościół górny),
1100 (uroczysta suma),
1700 (z nieszporami)
Adoracja eucharystyczna
dni powszednie od godz. 17.30
w niedzielę od godz 16.30
SZLAKI PAPIESKIE:
Kontakt:
Parafia Matki Boskiej Nieustającej Pomocy
Węglówka 110
32 - 412 Wiśniowa
e-mail: parafiaweglowka@gmail.com
Konto Parafii:
54 86020000 0008 0023 5763 0001
Konto Parafialnego Zespołu Caritas:
80 86020000 0000 0235 7630 0005
Parafialny Zespół Caritas
tel. kom.: 513661212
Proboszcz:
ks. Sławomir Kamiński SCJ
tel. 12 271 42 82
kom. 730847678
Wikariusz:
ks. Adam Maj SCJ
tel. 12 312 05 81
Dzisiaj jest:
Statystyki:
Autor: AiT za: mateusz.pl | Data: 2015-02-28 13:02
Ewangelia według św. Marka
Po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i Jana i zaprowadził ich samych osobno na górę wysoką. Tam przemienił się wobec nich. Jego odzienie stało się lśniąco białe tak, jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła. I ukazał się im Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem. Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: Rabbi, dobrze, że tu jesteśmy; postawimy trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza. Nie wiedział bowiem, co należy mówić, tak byli przestraszeni. I zjawił się obłok, osłaniający ich, a z obłoku odezwał się głos: To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie. I zaraz potem, gdy się rozejrzeli, nikogo już nie widzieli przy sobie, tylko samego Jezusa. A gdy schodzili z góry, przykazał im, aby nikomu nie rozpowiadali o tym, co widzieli, zanim Syn Człowieczy nie powstanie z martwych. Zachowali to polecenie, rozprawiając tylko między sobą, co znaczy powstać z martwych.
Przesłanie tej Ewangelii jest wyraźne i jasne; może aż za bardzo, tak, że często uchodzi naszej uwadze. A mianowicie: Jezus jest Synem Bożym i dlatego należy Mu się nasze zaufanie i posłuszeństwo. Ta objawiająca i uroczysta wypowiedź Boga stanowi punkt kulminacyjny całej tej ewangelicznej sceny.
Jest to wypowiedź bardzo ważna i potrzebna, bo wielu ludzi, w historii i współcześnie, chciałoby widzieć w Jezusie tylko jakiegoś guru, filozofa, bioenergoterapeutę, może zdolnego przywódcę społecznego albo polityka, ale nigdy nie Syna Bożego. Często takim właśnie teoriom ulegamy: redukujemy Jezusa do czysto ziemskiego bądź też jakiegoś „czarodziejskiego”, parapsychologicznego wymiaru. Zamiast wiarą przyjąć rzeczywiste bóstwo Chrystusa, wymyślamy najdziwniejsze teorie.
Pokusa taka groziła także Apostołom i właśnie dlatego trzech najbliższych sobie uczniów, Jezus zabrał na Górę Przemienienia. Nie było to przedsięwzięcie łatwe. Każdy, kto bywa w górach i lubi wychodzić wcześnie rano na długie, piesze wycieczki, wie jak można się wtedy zasapać i zmęczyć. Ale nagroda, jaka czeka wytrwałego turystę na szczytach, warta jest największego wysiłku. I może nawet nie tyle same widoki są nagrodą – na wspaniałych fotografiach czy w telewizji można przecież podziwiać jeszcze lepsze, i to bez jednego kroku z fotela. Ale zachwyca człowieka właśnie poczucie bezpośredniego uczestnictwa w jakimś misterium piękna, doświadczenie potęgi i piękna przyrody, poczucie jedności i harmonii. Nic dziwnego, że każdy chciałby trwać w tej harmonii wiecznie, niejako „rozbić” tu namiot swego życia i już nigdzie nie wracać, a już najmniej do zadymionych miast, szkół, pracy. Szczęśliwi, którzy mają przy sobie namiot, plecak, a przed sobą jeszcze parę tygodni wakacji!
A przecież to tylko przyroda, a tam, na Górze Tabor, był sam Bóg! Czy można się dziwić Apostołom, że stracili język w gębie? Chcieli tylko, aby ta chwila nigdy się nie skończyła – albowiem znaleźli się wtedy w niebie! Na tej podstawie teologowie wyciągają wniosek, że do istoty nieba będzie należała uszczęśliwiająca wizja Boga. (Jeśli ktoś ma wątpliwości, że może to być trochę nudne, tak bez przerwy wpatrywać się w Boga, to niech pomyśli, ile czasu potrafi spędzić wpatrując się tylko w telewizor! Albo w płomienie ogniska, świecy, rozgwieżdżone niebo czy morskie fale.) Bóg chce już teraz dać nam przedsmak tego szczęścia. Wie, że jest to człowiekowi potrzebne – zwłaszcza na wypadek pokusy albo w chwilach próby.
Jednakże nie chodzi tylko o teoretyczne przyswojenie sobie tego fragmentu z Ewangelii ani o górskie wycieczki. One jedynie stanowią ilustrację i wzór rzeczywistości, której możemy i powinniśmy doświadczyć sami – a mianowicie osobistego spotkania z Bogiem. Czy to możliwe? W sensie dosłownie takim, jak na Taborze, czyli żeby zobaczyć lśniącą szatę Jezusa – nie. Ale w sensie duchowym – tak! Właśnie po to jest Wielki Post. Mamy wyruszyć na taką „wyprawę” na swoją Górę Przemienienia, która pozwoli nam na nowo spojrzeć na Jezusa oczami wiary, zobaczyć w Nim coś więcej, niż dotąd.
Aby to było możliwe, musi dokonać się nasze przemienienie. Potrzebny jest więc wysiłek samotności i oderwania: trzeba oddalić się od tłumu, od telewizji, hałasu, od codziennych trosk i spraw, i wznieść się ponad przeciętność i codzienność. Kto spróbuje, przekona się, że nie jest to łatwe. Ale warto! Bo doświadczymy wtedy innego życia, potrafimy z dystansem i w prawdzie spojrzeć na swoją codzienność. A co najważniejsze, gdy wrócimy znów do codzienności, będziemy mieli moc, aby tę codzienność przemieniać.